Artur Barciś pokonał koronawirusa. "Czeka mnie pocovidowa rehabilitacja"
Na początku listopada Artur Barciś poinformował, że wykryto u niego obecność koronawirusa. Aktualnie aktor czuje się znacznie lepiej, ale nie wrócił jeszcze do pełni sił.
Artur Barciś, jako aktor charakterystyczny, rzadko obsadzany jest w głównych rolach. Mimo to widzowie darzą go szczególną sympatią, a jego rola w "Miodowych latach" przeszła już do historii. Jest też ceniony m.in. za rolę w serialu "Ranczo". Gwiazdor nie wywołuje skandali, nie udziela wywiadów, nie bryluje na czerwonym dywanie i unika zainteresowania mediów. Jednak czasem zdradza, co się u niego dzieje.
Barciś poinformował niedawno, że zakaził się koronawirusem. Aktor w poruszającym poście w mediach społecznościowych opisał przebieg choroby i przekazał, jak się czuje. - Kaszel od rana do nocy, potem od nocy do rana, będziesz się zwijał z niemocy, osłabniesz od niewyspania. Gorączka cię mokrym kocem rozbije na tysiąc drgawek, a suchy kaszel jak z procy odbierze wiarę w poprawę. Mdłości, ból mięśni i głowy, nogi i ręce jak z waty. Obcy się wybrał na łowy i wali do ciebie z armaty – mówił.
ZOBACZ TAKŻE: Polskie gwiazdy z koronawirusem. Lista jest coraz dłuższa
Teraz Barciś zamieścił na swoim profilu na Facebooku nowy wpis, z treści którego wynika, że otrzymał negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. "Wszystkim, którzy się o mnie martwili i wspierali mnie w chorobie, spieszę donieść, że wynik najnowszego testu jest negatywny. Teraz czeka mnie jeszcze pocovidowa rehabilitacja, ale powoli wracam do zdrowia. Jeszcze raz wszystkim bardzo dziękuję za wsparcie" - pocieszył swoich fanów aktor.
Trwa ładowanie wpisu: facebook