Artur Żmijewski i Paulina Petrykat są małżeństwem od ponad 30 lat. Zanim wzięli ślub, gwiazdor miał zostawić ją dla ZNANEJ AKTORKI
Artur Żmijewski i Paulina Petrykat poznali się jeszcze w liceum. Dziś są szczęśliwym małżeństwem z trojgiem dzieci i ponad 30-letnim stażem. Niewiele osób wie, że gwiazdor zostawił kiedyś ukochaną dla znanej aktorki.
Artur Żmijewski i Paulina Petrykat poznali się jeszcze w liceum. To ona zainicjowała pierwszą randkę, ponieważ nastoletni wówczas Artur był zbyt nieśmiały. Bardzo szybko okazało się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Połączyły ich m.in. taniec towarzyski i gra na gitarze. Podczas wakacji szkolnych w tajemnicy przed rodzicami wybrali się pod namiot na Mazury. Do dziś wspominają to jako "najpiękniejsze lato życia".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anja Rubik o nowej odsłonie kampanii antyprzemocowej "SEXEDPL"
Artur Żmijewski zostawił kiedyś Paulina Petrykat dla znanej aktorki
W momencie, gdy Artur zaczął studia na PWST, zauroczył się w koleżance z uczelni, rozstając się z Petrykat. Jak podaje "Pomponik", zapałał uczuciem do Magdaleny Wójcik, która z kolei podkochiwała się w Jacku Chmielniku (ale bez wzajemności). Aktorkę rzekomo łączyły bliskie relacje ze Żmijewskim, który miał być sposobem na "zapomnienie o ukochanym". Choć aktor zaangażował się w relację z Magdaleną, to ich związek nie przetrwał próby czasu.
To właśnie wtedy Artur zdał sobie sprawę, że to Paulina jest miłością jego życia. Para wróciła do siebie i w 1992 roku wzięli ślub. Małżonkowie doczekali się trójki dzieci: Ewy, Karola i Wiktora. W ubiegłym roku świętowali 30. rocznicę ślubu. Zakochani często podkreślają, że rodzina jest dla nich najważniejsza.
Nie zdążyłem zwariować ani nagrzeszyć, bo miałem tak dużo obowiązków, że nie było czasu na szaleństwa. Nie zdarzyło mi się wrócić do domu po premierze dwa dni później. Nie błądziłem, choć były okazje. Nie mam ochoty na żadne ekscesy czy skandale. Nie chadzam do knajp, nie jestem typem rozrywkowym. Nie żałuję, jestem dzięki temu zdrowszy. Psychicznie i fizycznie - powiedział Artur Żmijewski w wywiadzie dla magazynu "Twój Styl".