Bajor miał 33 mieszkania. I jeden dom, przez pomyłkę
O życiu Michała Bajora wiadomo stosunkowo niewiele. Artysta chroni swoją prywatność. Ostatnio jednak zrobił wyjątek i przyznał, jak został właścicielem domu. Dużo ciekawszy wydaje się jednak inny szczegół, który zdradził przy okazji.
Michał Bajor powiedział w jednym z wywiadów, że swoje życie oddał muzyce. I trudno w to nie wierzyć. O prywatnych sprawach artysty wiadomo niewiele, choć pewnym jest, że nigdy nie założył rodziny. Ostatnio głośno było o Bajorze w kontekście szczepień przeciwko COVID-19. Gwiazdor był jedną z osób, która zaszczepiła się poza kolejnością, tłumacząc, że chciał w ten sposób zachęcić do akcji innych.
Jakiś czas temu Bajor postanowił dać się lepiej poznać swoim fanom i założył Instagram. Często wstawia tam filmiki, na których opowiada krótkie anegdoty ze swojego życia. Jedna z nich dotyczy domu, w którym mieszka wokalista.
Bajor zdradził, że w pewnym momencie swojego życia miał 33 mieszkania. Niestety nie zdradził szczegółów, w jaki sposób udało mu się nabyć tyle lokali. Wolał się skupić na historii domu, w którym mieszka do dziś.
"Zanim zamieszkałem w swoim pierwszym i do dzisiaj moim domu, miałem 33 mieszkania. Wszedłem kiedyś do Teatru Buffo. Chciałem skorzystać z łazienki, ale pomyliłem drzwi i wszedłem do gabinetu Janusza Stokłosy, gdzie siedzieli: Magda Umer, Materna, Józefowicz, Stokłosa, Machalica i jeszcze kilka osób. Przeprosiłem i zamknąłem szybko drzwi, ale zawołali mnie mówiąc, że brakuje im jednego do działki, gdzie miały powstać domki i można powiedzieć, że dzięki tej pomyłce mam swój dom" - wyznał.
Kto by nie chciał się tak pomylić.
Trwa ładowanie wpisu: instagram