"Bałem się dziewczyn"
Wrona nie mógł się odpędzić od fanek, ale nie szukał przygodnych znajomości. Jako nastolatek był kompletnym przeciwieństwem gwiazdy rocka.
- Bałem się dziewczyn, które za nami jeździły - wspominał w "Fakcie". - Po koncertach okazywało się, że większość z nich wynajmowała sobie pokoje w tym samym hotelu, w którym my się zatrzymujemy. Gdy jechaliśmy z jednego koncertu na drugi, śledziło nas 8 busów pełnych dziewcząt.