Bartosiewicz pisze do Stanowskiego. "Oczekuję przeprosin"
Krzysztof Stanowski nagrał ponad dwugodzinny film, w którym obnażył działania Natalii Janoszek. W tle widzowie słyszeli utwór "Skłamałam" Edyty Bartosiewicz. Artystka nie przeszła obok tego obojętnie.
Krzysztof Stanowski postanowił sprawdzić, kim tak naprawdę jest Natalia Janoszek. Jego pierwszy film o "aktorce", robiącą "wielką karierę w Hollywood i Bollywood" wywołał ogromną burzę. Janoszek na chwilę przerwała milczenie, wystosowując oświadczenie, w którym to stwierdziła, że dziennikarz "manipulował i publikował nieprawdę". Pojawiły się też doniesienia o sprawie sądowej. W czerwcu w ramach tzw. zabezpieczenia powództwa, sąd zakazał Stanowskiemu dalszych publikacji z tezą, że Janoszek oszukała odbiorców, mówiąc o swoich zagranicznych dokonaniach.
Stanowski, mimo grożącej mu kary, opublikował kolejny film. Długi, wypełniony przykładami rzekomych nadużyć Janoszek, z wypowiedziami osób z branży rozrywkowej w Mumbaju film ma dziś ponad 3 mln wyświetleń. I nie przejdzie bez echa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile należy zarabiać, aby godnie żyć? Natalia Janoszek komentuje: "Potrafię żyć bardzo skromnie, ale..."
W filmie Stanowskiego co jakiś czas puszczane są fragmenty piosenki "Skłamałam" Edyty Bartosiewicz. Artystka o sprawie Natalii Janoszek nie miała wcześniej pojęcia, bo pisząc o materiale Stanowskiego, gwiazdkę nazwała "jakąś panią z showbizu". Napisała: "W czerwcu w ramach tzw. zabezpieczenia powództwa, sąd zakazał Stanowskiemu dalszych publikacji z tezą, że Janoszek oszukała odbiorców, mówiąc o swoich zagranicznych dokonaniach".
Na jednym wpisie się nie skończyło.
Bartosiewicz w poniedziałek, 31 lipca, opublikowała dłuższy wpis. Zaznacza w nim: "Szanowni Państwo, wszystkie swoje piosenki pisałam z myślą o tym, by niosły pozytywny przekaz. Nie chcę, by w jakikolwiek sposób przyczyniały się do nagonki na kogoś, kto być może ma jakieś poważne zaburzenia osobowościowe".
Zaznaczyła, że oczekuje od Krzysztofa Stanowskiego przeprosin za użycie fragmentów "Skłamałam" bez jej zgody, usunięcia ich z filmu i wpłacenia odpowiedniej kwoty na wybraną przez nią organizację charytatywną. Dodała: "Wszystkie prawa do moich piosenek są po mojej stronie".
Wpis Bartosiewicz wywołał niemałe zamieszanie w mediach społecznościowych. Jedni uważają, że artystka próbuje zwrócić na siebie uwagę, inni są zaskoczeni, że Stanowski nie zdobył zgody na użycie fragmentów piosenki. Nie brakuje też takich głosów: "Brawo, Pano Edyto, bo to Pani dysponuje swoim artystycznym dorobkiem. W ten sposób, między innymi, okazuje Pani ogromny szacunek swoim słuchaczom, fanom. Jako słuchacza i fana, zawsze interesuje mnie tylko to, co jest autoryzowane przez Artystę".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.