Na dobre się wycofała
Wokalistka nie potrafiła zmusić się do nagrywania kolejnych płyt. Nie była w stanie skupić się na pracy. Jej myśli wciąż krążyły wokół tragedii w życiu prywatnym. Nawet, gdy rozpoczynała pracę nad nowym materiałem, szybko dopadały ją wątpliwości i w rezultacie nigdy jej nie kończyła.
Po kilku nieudanych próbach powrotu na scenę Basia zrozumiała, że podjęła właściwą decyzję. Nic na siłę. Dzięki dłuższej przerwie mogła zregenerować siły i cierpliwie poczekać na powrót właściwego nastawienia do pracy. Od tej pory całą energię wkładała w przebudowę domu w rodzinnym Jaworznie.