Blisko 30 tysięcy złotych za sukienkę Paulli! Aż trudno uwierzyć
Pod koniec listopada w Grudziądzu odbył się Bal Charytatywny Stowarzyszenia Otwarte Serca, którego gwiazdą wieczoru była Paulla. Wokalistka oddała na licytację złotą sukienkę, w której wystąpiła na festiwalu w Opolu. Kreacja osiągnęła zawrotną kwotę. Przeczytajcie, jak do tego doszło.
Podczas balu licytowano przedmioty, z których dochód zostanie przeznaczony na pomoc dzieciom i podopiecznym stowarzyszenia. Całą imprezę prowadził Irek Bieleninik, a muzyczną gwiazdą wieczoru była Paulla.
Wirtualna Polska dowiedziała się, że po koncercie Paulla przekazała na licytację jedną ze swoich kreacji, w których wystąpiła podczas tegorocznego Koncertu Premier w Opolu. Sukienka została wylicytowana za rekordowo wysoką kwotę. Sama artystka była tak bardzo zaskoczona sytuacją. Osobiście wyściskała licytującego i pogratulowała mu ogromnego serca.
Skontaktowaliśmy się z piosenkarką, by poprosić o komentarz.
"Tak, to prawda - jedna z moich sukienek z Opola została wylicytowana za 26 tysięcy 500 złotych, ale to nie kwota, a historia tej licytacji jest szokująca. Jeden z uczestników po zaciętej walce wylicytował moją sukienkę za 6 tysięcy 500 złotych. Okazało się, że zwycięzca uwielbia jeździć na ryby. Gdy było już wiadomo, że wygrał, inna osoba, biorąca wcześniej udział w licytacji, powiedziała, że jeżeli darczyńca pojedzie w mojej sukience na ryby, to ten drugi dokłada extra 10 tysięcy złotych. Jakby tego było mało, po tej całej sytuacji kolejny darczyńca wstał i powiedział, że jeżeli zwycięzca pojedzie na ryby w mojej sukience i w produkowanym przez niego obuwiu, dokłada kolejne 10 tysięcy zł! Wyzwanie zostało przyjęte, więc jeżeli gdziekolwiek Państwo zobaczycie nad wodą mężczyznę w złotej sukience na rybach, to koniecznie zróbcie mu zdjęcie i wyślijcie do mnie" - powiedziała rozbawiona wokalistka.
Paulla dodała, że cała sytuacja ją ogromnie zaskoczyła.
"W swoim życiu byłam na wielu licytacjach charytatywnych, ale takich ludzi z tak ogromnym sercem i poczuciem humoru jak w Grudziądzu nigdy nie spotkałam" - dodała.