Brad Pitt ma nowy tatuaż. Media dociekają jego znaczenia
Brad Pitt zrobił sobie kolejny tatuaż. Media doszukują się jego znaczenia. Fani także mają teorie na ten temat.
Brad Pitt należy do artystów, którzy chętnie zdobią swoje ciało tatuażami. Sam może pochwalić się już sporą kolekcją. Uwagę mediów przykuł ostatni z rysunków.
Pitt pojawił się na festiwalu filmowym w Wenecji w związku premierą jego najnowszego filmu, „Ad Astra”. Aktor, który przyciąga ogromną uwagę mediów, wzbudzał sensację nie tylko na czerwonym dywanie, ale właściwie w każdej festiwalowej lokalizacji.
Sieć obiegły zdjęcia z mniej formalnej części imprezy, podczas której uśmiechnięty gwiazdor pozował fotoreporterom i pozdrawiał fanów. Największą uwagę przyciągnął jednak nowy tatuaż na ramieniu aktora. Media już zaczęły spekulować, co może oznaczać rysunkowa postać z długim cieniem.
Kolorowa prasa zdążyła już zasugerować, że tatuaż umiejscowiony zaraz przy tym, który zrobił sobie w 2014 r. na prawym bicepsie. Przedstawia on fragment poezji Rumiego, który zadedykował Angelinie Jolie. Kolorowa prasa zdążyła już zasugerować, że nowy tatuaż umiejscowiony niemal w tym samym miejscu ma nawiązywać do ich rozstania.
Fani jednak, jak podaje magazyn "People", mają inną teorię na ten temat. Sądzą, że wysoka ciemna postać rzucająca długi cień może być hołdem dla filmy "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona", w którym grał Pitt. Pojawiła się też teoria, że tatuaż może symbolizować graną przez aktora tytułową postać z innego słynnego filmu, "Joe Black". Ile głów, tyle interpretacji chciałoby się powiedzieć. Pewne jest jednak, że fantazja aktora wzbudziła zdecydowanie wzbudziła wyobraźnię fanów.