Brad Pitt pozwany. Kobieta ma 113 stron z dowodami
Brad Pitt został pozwany na 100 tys. dolarów przez Kelli Christinę. Kobieta twierdzi, że aktor przywłaszczył sobie 40 tys. dolarów, ale nigdy nie pojawił się na imprezach, za które mu zapłacono.
Kelli Christina i jej prawnicy złożyli pozew przeciwko Bradowi Pittowi. Opiewa na 100 tys. dolarów. Christina, prezeska organizacji działającej w obszarze ochrony zdrowia, twierdzi, że miesiącami wymieniała z Pittem wiadomości i podpisała z nim umowy na pojawienie się na imprezach charytatywnych. Podczas eventów, które organizowała, zbierano pieniądze na działalność jego fundacji Make It Right, pomagającej ofiarom huraganu Katrina.
Amerykanka oświadcza, że zapłaciła Pittowi 40 tysięcy dolarów za to, że pojawi się i będzie promował zbiórki pieniędzy. Tego jednak nigdy nie zrobił.
Zobacz: Brad Pitt ma nową partnerkę. Angelina nie jest zadowolona
Za każdym razem Pitt miał odmawiać jej na ostatnią chwilę, tuż przed wydarzeniem. Po czwartym odwołanym występie Christina zażądała zwrotu pieniędzy. W tym momencie Pitt miał rzekomo próbować zbliżyć się do kobiety, obiecując intymną relację. Jak napisano w pozwie: "pojawiła się dyskusja o małżeństwie".
Prawnicy Pitta nie mają wątpliwości: kobieta została okrutnie oszukana przez kogoś, kto podszywał się pod gwiazdora. Wskazuje się, że być może z Christiną kontaktowało się więcej osób, fałszywie i nielegalnie podpisując się jako Brad Pitt.
- Wygląda na to, że pozywająca kontaktowała się z osobą lub grupą osób, które podszywały się, ale w żaden sposób nie są związane z pozwanym - cytuje "Page Six".
- To jest przykry przykład internetowego oszustwa "na celebrytę" i nie ma to nic wspólnego z faktyczną działalnością tej gwiazdy. Być może to da nauczkę innym ludziom - komentuje informator zaznajomiony ze sprawą.
Kelli Christina i jej prawnicy nie mają zamiaru odpuszczać. Podkreślają, że z Pittem zostały zawarte szczegółowe umowy. Wskazują sami jednak, że pieniądze, które mu zapłacono, trafiły na różne konta bankowe.
- Sprawa toczy się od marca 2020 r., a teraz zgłaszam ją do mediów. Ten pozew jest ważny dla kraju, więc będę dalej walczyć z Bradem Pittem i Make It Right. Mam 113 stron dowodów, które świadczą o tym, co jest w pozwie. Nie spodziewałabym się, że pozew przejdzie bez echa - twierdzi Kelli Christina.