Brat Małgorzaty Rozenek skomentował rozstanie Cichopek i Hakiela. Przyznał, że zna zakończenie tej historii
Misha Kostrzewski postanowił skomentować rozpad związku Cichopek-Hakiel. Sam rozstał się niedawno po ponad 20 latach, więc ma dla tancerza radę.
Misha Kostrzewski jest cenionym tancerzem i choreografem, znanym również jako brat Małgorzaty Rozenek. Zabrała go na premierę filmu "Mój biegun", na której zresztą poznała swojego przyszłego męża Radosława Majdana. Po objęciu fotela w programie "You Can Dance" zyskał jeszcze większą popularność. Jeszcze przed rozpoczęciem programu na jaw wyszła informacja, że Misha rozstał się ze swoją żoną Ksenią, z którą był ponad 20 lat i doczekał się trójki dzieci.
Może przez wzgląd na własne doświadczenia Kostrzewski, w rozmowie z portalem JastrząbPost, skomentował rozstanie Cichopek, koleżanki z redakcji i Hakiela, kolegi po fachu.
- Każda para ma swoją prawdę między nimi. Mnie jest ich trochę szkoda, ale to dlatego, że nie wiem, co tak naprawdę tam było. Jeżeli się tak rozstali, jeżeli się o tym mówi, to też dlatego, że są to ludzie bardzo znani w Polsce. Ja im życzę bardzo dużo siły, zdrowia, wytrwania, bo to jest bardzo ciężki moment - mówił Kostrzewski.
Kostrzewski usprawiedliwiał medialne poczynania Hakiela żałobą, ma też dla niego radę:
- Nie wiadomo, co się stało. Nie wiadomo, jak naprawdę było. Jeżeli on się wypowiada, to dlatego że czuje taką potrzebę. Jeżeli czuje tą potrzebę, i to jest pewnego rodzaju sposób, żeby przejść przez tę żałobę, mimo że czasami byłoby lepiej, żeby nie mówił pewnych rzeczy, to trzeba też uszanować.
Pewnie przez wzgląd na własne ostatnie doświadczenia w tym temacie Kostrzewski zapewnia, że wie, jak dalej potoczy się relacja Kasi Cichopek i Marcina Hakiela.
- Powiedział, zrobił… Minie kilka miesięcy, potem się to wszystko ustatkuje i na sam koniec oni sobie we dwoje zdadzą sprawę, że tak naprawdę tylko dzieci się liczą i żeby przejść na bardziej spokojny etap ich życia - wyznał Misha Kostrzewski.