Buczkowski po ślubie córki: A teraz chcę...
Zbigniew Buczkowski (60 l.) ma dwoje dorosłych dzieci, ale wnuków na razie ani widu, ani słychu.
Aktor, który w weekend świętował zamążpójście córki, ma wielką nadzieję, że w końcu się to zmieni. – Chciałbym zostać dziadkiem – mówi nam serialowy mechanik Zdzisio z „Barw szczęścia”.
W sobotę odbył się ślub córki aktora, Hanny, która wyszła ukochanego Łukasza. Z kolei starszy syn Buczkowskiego, Michał, już od dłuższego czasu jest w związku małżeńskim. – Mój syn brał ślub dwa lata temu, ale jeszcze niestety nie doczekałem się ani wnuka, ani wnuczki. Oczywiście, że chciałbym zostać dziadkiem, jak każdy – ubolewa pan Zbigniew w rozmowie z Faktem. Pozostaje jednak cierpliwy, bo zdaje sobie sprawę, że nic nie zależy w tym przypadku od niego. – Teraz jakoś młodzież się tak szybko do tego nie garnie. Pewnie dlatego że się chcą dorabiać, nie wiem... – zastanawia się aktor.
Pozostaje mu uzbroić się w cierpliwość. Skoro Michał się nie garnie póki co do roli ojca, to może mamą zechce szybko zostać córka Buczkowskiego? Jedno jest pewne. Kiedy wreszcie spełni się marzenie pana Zbigniewa, wnuki z pewnością z zapartym tchem będą oglądać na ekranie telewizora przygody ukochanego dziadka w roli złowrogiego Alojzego Bąbla z filmów o Panu Kleksie!
(fakt/KSo)
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski