Była na imprezie z księciem Harrym. Wspomina po latach, jak upili się tequilą
W ostatnim czasie zdążyliśmy się przyzwyczaić, że to książę Harry ujawnia niewygodne fakty z przeszłości swojej i swojej rodziny. Tym razem jednak to brytyjska celebrytka postanowiła podzielić się szczegółami dzikiej imprezy w towarzystwie młodszego z synów Karola. Nicola McLean ujawniła tabloidom, jak upiła się do nieprzytomności z Harrym tequilą.
Brytyjska celebrytka do dziś chętnie wspomina obficie zakrapianą imprezę z księciem Harrym 
Nicola McLean to znana na wyspach modelka i gwiazda programów typu reality show takich jak m.in. "I'm A Celeb" czy "Big Brother". Słynąca z niezwykle bujnych, kobiecych kształtów celebrytka podzieliła się niedawno z czytelnikami "Mirror" pikantną historią z Susseksem w roli głównej. Wspominała szaloną imprezę sprzed ośmiu lat, która odbyła się w posiadłości legendarnego zawodnika rugby Jamesa Haskella. Zaproszona wraz z mężem (także sportowcem) McLean poznała wtedy księcia, który zrobił na niej fenomenalne wrażenie.
Nie tylko pił alkohol "jak zwierzę", ale i potrafił być niezwykle szarmancki, o czym przekonała się, gdy wyraźnie zaćmiona promilami wylądowała w... krzakach. Wydostać się z opresji pomógł jej wtedy nie kto inny, jak właśnie Harry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mosty między księciem Harrym i jego rodziną są już spalone?
"Wtedy Harry wyciągnął rękę i pociągnął mnie w górę. Wymamrotałam tylko: 'Nie mów Tomowi' i oboje parsknęliśmy śmiechem" - relacjonowała w rozmowie z wymienionym tabloidem brytyjska gwiazdka.
Jak wspominała Nicola, Harry "był naprawdę zabawny" i zachowywał się jak normalny facet. Kiedy na imprezie skończyła się tequila, zaproponował ponoć nawet, że sam wyskoczy do sklepu, by uzupełnić zapasy. Z oczywistych względów nie pozwoliła mu na to jednak ochrona.
Jak przyznała modelka, Harry to prawdziwe imprezowe zwierzę, choć jak zaznaczyła, poznała go w czasach, kiedy nie był jeszcze związany ze swoją obecną żoną.
"Poznałam go, zanim poznał Meghan, więc nie wiem, czy to coś zmieniło, ale był naprawdę miłym facetem" - stwierdziła McLean.
