Była narzeczona Mansona wydała oświadczenie. Staje po stronie ofiar
Aktorka Evan Rachel Wood zdecydowała się wyjawić nazwisko swojego oprawcy. "Miałam wyprany mózg" - przyznała i oskarżyła Marilyna Mansona o znęcanie się nad nią. Głos w sprawie zabrała była narzeczona muzyka, Rose McGowan.
Evan Rachel Wood już kilka lat temu wyznała, że jest ofiarą molestowania seksualnego. Do tej pory jednak nie ujawniała, kto znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Zdobyła się jednak na odwagę i w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych wyznała: "Moim oprawcą był Brian Warner, znany światu jako Marilyn Manson. Zaczął mnie uwodzić, gdy byłam nastolatką, a następnie znęcał się nade mną przez kilka lat. Miałam wyprany mózg, byłam manipulowana. Postanowiłam skończyć z życiem w strachu przed odwetem, oszczerstwami i szantażem. Piszę to, aby zdemaskować niebezpiecznego człowieka i wskazać branże, które mu pomagały, zanim zrujnuje kolejne życia. Wspieram wiele ofiar, które nie będą już milczeć".
W ślad za Wood poszły 4 inne kobiety: Ashley Waters, Sarah McNeilly, Ashley Linsday Morgan i kobieta o imieniu Gabriella, która nie chciała zdradzić swojego nazwiska. Wszystkie przyznały, że Manson znęcał się nad nimi psychicznie i fizycznie, a po zakończeniu z nim związku zdiagnozowano u nich zespół stresu pourazowego. Na te wyznania musiała zareagować była narzeczona Mansona, Rose McGowan.
Zobacz: Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje
McGowan była narzeczoną Mansona przez dwa lata. Ich relacja zakończyła się w 2001 r. McGowan była jedną z pierwszych kobiet, które ujawniły prawdę na temat Harveya Weinsteina i krzywd, jakie wyrządził dziesiątkom kobiet w amerykańskim show-biznesie.
Dziś w sprawie oskarżeń pod adresem jej byłego partnera Rose wypowiada się tak:
"Jest mi ogromnie żal tych, którzy cierpieli i znosili psychiczne i fizyczne tortury z rąk Marilyna Mansona. Gdy mówiłam, że Hollywood to sekta, miałam na myśli przemysł rozrywkowy, w tym muzyczny. Sekta ochrania zgniliznę u szczytu władzy. To choroba, którą trzeba powstrzymać. Przemysł wybiera, kogo chronić, kto będzie ofiarą. Dla zysku".
Dalej Rose podkreśla, że solidaryzuje się z Evan Rachel Wood i tymi kobietami, które ujawniły swoje historie.
"Błagam, nie wyciągajcie pytania "a dlaczego tyle lat czekały, by o tym powiedzieć?". To pytanie, które ośmiesza ofiary. To powstrzymuje inne osoby, które przeżyły wykorzystywanie, przed ujawnieniem swoich historii. Do tych, którzy chronili potwory przez lata: wstydźcie się".
Trwa ładowanie wpisu: instagram