Były mąż Marty Kaczyńskiej nazwał prokuratora "zapijaczoną mordą"
Marcin Dubieniecki w rozmowie z redaktorem "Super Expressu" nazwał śledczego "zapijaczoną mordą". Prokuratura zgłosi wybryk gdańskiego adwokata do okręgowej izby adwokackiej.
Przypomnijmy, że krakowska prokuratura postawiła Dubienieckiemu zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenia z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych 14,5 mln zł oraz prania brudnych pieniędzy.
W rozmowie na temat toczącego się śledztwa z dziennikarzem, były mąż Marty Kaczyńskiej zaatakował rozmówcę w ostrych słowach: "Dlaczego w bezczelny sposób, ustami zapijaczonej mordy w osobie rzecznika wprowadza się w błąd opinię publiczną? Czas skończyć z (...) bezprawiem, jakie się rozgrywa w prokuraturze".
O wypowiedzi Dubienieckiego wie już Prokuratura Regionalna w Krakowie. "Jestem szczerze całą tą sytuacją zażenowany" – przyznał rzecznik prasowy. Według niego "całkowity brak klasy" Marcina Dubienieckiego wynika "zapewne z wieloletnich zaniedbań wychowawczych oraz niedostatków edukacyjnych".
"W tym wieku jest już nie do nadrobienia" – skwitował.
O skandalicznym zachowaniu Dubienieckiego rzecznik powiadomi mec. Dariusza Strzeleckiego, dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Gdańsku, z prośbą o rozważenie podjęcia działań natury wychowawczej i korekcyjnej.
Przypomnijmy, że ze względu na urodziny syna Marcelego śledztwo w sprawie Dubienieckiego i jego żony Katarzyny Modrzewskiej zostało przedłużone do grudnia. Dubienieckiemu grozi do 10 lat więzienia.