Candy Girl, Patricia Kazadi
Są celebrytki, które dla rozgłosu zrobią niemal wszystko. Do grona tych najbardziej zdesperowanych należy Candy Girl, która regularnie "odstawia scenki" na czerwonym dywanie.
Ona się wydurnia, fotoreporterzy się cieszą, że będą mieć zdjęcia, gawiedź przygląda się skonsternowana...
Na jednej z ostatnich imprez piosenkarka znowu poszła na całość. Jesteśmy zdziwieni, że nie natrafiliśmy (jeszcze) na zdjęcie jej majtek.
Basia za wszelką cenę próbowała wzbudzić zainteresowanie. Kręciła piruety, skakała, robiła miny i zachowywała się co najmniej dziwnie.
Rozumiemy, że Hetmańska jest dumna ze swoich umięśnionych nóg, ale są pewne granice. Nawet gwiazdki, które myślą, że mogą sobie pozwolić na wiele, starają się trzymać fason na czerwonym dywanie... Ale nie Candy Girl. Ona musi być w centrum uwagi.
Nie chcemy być jednak niesprawiedliwi. Na pochwałę zasługuje kreacja piosenkarki. Neonowa spódnica i czarna bluzka to trafne połączenie. Spodobały nam się również jasne szpilki i torebeczka na łańcuszku.
Basia mogła zapisać się w naszej pamięci pozytywnie - wreszcie ciekawie i modnie się ubrała. Niestety, jej wygibasy przed fotoreporterami wszystko popsuły...