Beata Pawlikowska
Gdy para się rozstała, sąd biskupi uznał zawarcie tego małżeństwa za nieważne. Choć ślub odbył się w kościele, to dokumenty nie zostały przekazane do urzędu stanu cywilnego. Oficjalnie w polskich dokumentach jestem i zawsze byłam panną. Dlatego potem nie było rozwodu, a ślub został po prostu anulowany przez sąd biskupi - mówiła w wywiadzie Pawlikowska.