Céline Dion wraca do siebie po śmierci męża i brata
Gdy na początku tego roku zmarł jej mąż, a zaraz potem brat wszyscy myśleli, że piosenkarka nie poradzi sobie z taką traumą. Nic bardziej mylnego. Céline Dion wie, że siła jaką ma w sobie, pozwoli jej przezwyciężyć wszystko, a dla swoich dzieci musi być silniejsza niż kiedykolwiek.
Piosenkarka od początku roku była w żałobie po śmierci swojego ukochanego męża - René Angélilego. Zaraz po jego śmierci, gdy myślała że nic gorszego nie może jej spotkać, dowiedziała się o pogarszającym się stanie zdrowia jej brata - Daniela. Niestety zmarł on na raka w tym samym tygodniu co jej mąż. Natłok tragedii w życiu spowodował, że wokalistka nie miała siły, żeby pojawić się na pogrzebie brata.
Wiele wskazuje na to, że piosenkarka dzięki dzieciom i otaczającej ją rodzinie powraca do codziennej rutyny i służbowych obowiązków. Dion, coraz częściej można zobaczyć w kolorowych ubraniach, a występ w programie znanego amerykańskiego komika, gdzie można było posłuchać jej wersje hitów takich wykonawców jak Sia czy Michael Jackson, zdaje się potwierdzać że wokalistka promienieje i z dnia na dzień godzi się z tym, co ją spotkało. Gniew i żal, jaki piosenkarka miała w sobie po stracie najbliższych, odszedł w niepamięć, a diwa odzyskuje sens życia. Etap bólu i odnajdywania się w nowej rzeczywistości był na pewno trudnym zadaniem. Dopasowanie się do realiów i otaczającego ją świata i "zamknięcie" spraw związanych ze zmarłym wymaga wielkiej odwagi i umiejętności zrozumienia lęku, że przyszłość można pogodzić z przeszłością, a Céline Dion jest tego świetnym przykładem.
Wokalistka, zachowując klasę, pokazuje, że można w sposób godny szanować cześć zmarłego męża i brata ale nie zapominać że fani również są ważni. Sama przyznała, że koncerty i spotkania z wielbicielami dawały jej wielką siłę w najtrudniejszych momentach. Obejrzyjcie materiały video.