Cezary Pazura nie martwi się o finanse. "Przeżyłem stan wojenny i wtedy było dużo ciężej"
Cezary Pazura podobnie jak wiele osób w branży filmowej w czasie pandemii ma mniej pracy. Przez moment pojawił się strach o przyszłość. Na szczęście aktor nie obawia się tego, co przyniesie los.
Cezary Pazura jest jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Choć najczęściej można było go oglądać na ekranach kin w latach 90., nadal nie może narzekać na brak zainteresowania. Ostatnio można było go oglądać w filmie "Psy 3", a lada moment pojawi się na antenie TVN w serialu "Tajemnica zawodowa".
Czas pandemii nie był jednak łaskawy dla branży filmowej. Wielu mniej znanych aktorów pozostało bez środków do życia. Nawet ci popularni zaczęli martwić się o swoje zarobki. Obawa o przyszłość dotarła też do rodziny Pazurów.
Cezary Pazura o szczepieniach gwiazd na WUM-ie: "Zastanawiam się, co ja bym zrobił na ich miejscu"
Jak wyznał aktor, jego żona Edyta jako pierwsza zaczęła przejmować się sytuacją finansową rodziny. Nic w tym dziwnego, zwłaszcza że to ona jest managerką Cezarego i negocjuje jego kontrakty.
Roztropny gwiazdor poradził sobie z początkowym lękiem o przyszłość. Wie, że znajduje się w uprzywilejowanej sytuacji i potrafi zadbać o dobrobyt swojej rodziny. Niedawno wraz z żoną wsparli WOŚP, a licytacja kolacji w ich domu osiągnęła rekordową sumę.
- Pandemia u mnie spowodowała naprawdę głęboki strach, lęk i niepokój o przyszłość, bo to jest przecież moja praca, to jest moje źródło dochodu, ale nie panikowałem. Powiedziałem mojej dużo młodszej żonie, że nie ma co panikować, bo przeżyłem stan wojenny i wtedy naprawdę było dużo, dużo, dużo ciężej niż teraz - zdradził w rozmowie z serwisem Gala.