To jego trzecia żona. Znajomi dziwili się, gdy Pazura mówił o intercyzie
Cezary Pazura jest od 12 lat szczęśliwym mężem dużo młodszej od siebie Edyty. Dla niego to już trzecie małżeństwo i, jak sugerowali jego znajomi, być może nie ostatnie. W ostatnim wywiadzie Pazura powiedział, jaki ma stosunek do podpisywania intercyzy i co w tym kontekście odziedziczył po nim jego syn.
Aktor Cezary Pazura po raz pierwszy stanął na ślubnym kobiercu w 1989 r. Wybranką jego serca była Żaneta. Ona miała wtedy 19 lat, on 27. Pazura myślał, że to ta jedyna, ale po ślubie i przyjściu na świat córki Anastazji zaczęły się problemy.
Pazura sam wychowywał córkę, gdy jego żona-alkoholiczka zatracała się w nałogu. Rozwód nastąpił w 1994 r.
W latach 1995-2007 Pazura był mężem Weroniki Marczuk. Ten związek również się rozpadł, ale aktor nie dawał za wygraną w poszukiwaniu prawdziwej miłości. Znalazł ją u boku młodszej o 26 lat Edyty.
ZOBACZ TEŻ: Magdalena Różczka o seksizmie w branży filmowej. "Miałyśmy być tylko grzecznymi dziewczynkami"
Kiedy Pazura szykował się do trzeciego ślubu z młodą kobietą, wiele osób radziło mu, by tym razem nie popełniał błędu i zabezpieczył się na przyszłość.
- Ja pamiętam, ilu kolegów mówiło: "Ale jak ty nie masz intercyzy?" Ja mówię, no to co, ja mam zakładać, że ona mnie porzuci, zostawi, tak, jak dwie poprzednie? To nie ma sensu - wyznał Pazura w podcaście "Żurnalista - Rozmowy bez kompromisów".
- I Antek jest taki sam – dodał aktor, mówiąc o swoim 19-letnim synu. - Mój syn jest łatwowierny. Ja miałem to samo. Jak mi dziewczyna mówiła, że mnie kocha, to jej wierzyłem. Nie sprawdzałem - przyznał Cezary Pazura, który z trzecią żoną doczekał się trójki dzieci.