Kasia Tusk
Szkoda tylko, że gdy młodzi wsiadali do samochodu, premierówna musiała sama sobie otworzyć drzwi. Na usprawiedliwienie Staszek ma tylko jedno – w końcu miał za chwilę poprowadzić auto przyszłej teściowej!
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )