Dorota Chotecka, Radosław Pazura
Lekarze nie dawali mu większych szans na przeżycie. Jedyną osobą, która nie dopuszczała do siebie myśli o odejściu Radka, była Dorota. Czuwała przy jego łóżko dniami i nocami. Po wielu miesiącach i licznych operacjach, Pazura zaczął wracać do zdrowia. Wtedy zdecydowali, że się pobiorą.