Hilaria Baldwin
Żona gwiazdora, Aleca Baldwina, 7 tygodni temu urodziła ich drugie dziecko. Już dwa dni po porodzie opublikowała pierwsze zdjęcia pociążowego brzucha. Później na Instagramie pojawiły się fotografie wykonane na tydzień, dwa tygodnie po przyjściu na świat Rafaela. Każde kolejne zdjęcie ukazywało ciało, które prezentuje się coraz lepiej. Przy okazji Baldwin odpowiedziała na zarzuty o cesarskie cięcie, którego, jak przyznała, nie było.
Hilaria nie jest gwiazdą show-biznesu, a jedynie partnerką mężczyzny bardzo znanego i może dlatego nie miała zahamowań przed pokazaniem, jak wygląda ciało kobiety niemal tuż po porodzie.
Bardzo szczupła, wysportowana 31-latka w ciąży musiała dźwigać sporo nadliczbowych kilogramów. Jednak przytyła tylko w okolicy brzucha, więc, gdy urodziła syna, wyglądała prawie doskonale. Pani Baldwin "chudnięcie" zajęło mniej niż dwa tygodnie. Po tym czasie śledzący ją na Instagramie mogli zobaczyć, co robi matka dwójki dzieci w wolnym czasie - jeśli jest instruktorką jogi, jak Hilaria, to staje na głowie.
Dziś po ciążowych krągłościach nie ma już ani śladu. Nic dziwnego, miłośniczka jogi uprawia ją zawsze i wszędzie - podczas zabawy z dziećmi, spaceru na plaży. Czyżby wymówki młodych mam ("nie mam czasu") jej nie dotyczyły?