Sukcesy
Cichopek wróciła do pracy zaledwie 6 tygodni po porodzie.
- Wcale nie było bajkowo i kolorowo. Bolało, płakać się chciało - powiedziała.
Wciąż jednak była jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd i chciała wykorzystać swoje pięć minut. To z kolei nie podobało się Hakielowi.
- Jeśli facet mówi, że nie czuje się z tym źle, że jego żona odnosi sukcesy, a on zalicza porażki, mija się z prawdą - wyznał.