Cleo nago w klipie. Niczym biblijna Ewa nie ma nic do ukrycia
Nawiązanie do Biblii nie jest przypadkowe. Nowy singiel Cleo nosi właśnie tytuł "Eva". Piosenkarka postanowiła się w nim wystąpić zupełnie nago. Fani są jednak podzieleni.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
"Eva", to historia pierwszej miłości, pierwszych ludzi. Twórcy chcieli pokazać początku czystego uczucia bez żadnej skazy.
- Świat się dopiero tworzy, wszystko jest świeże, a partnerzy nie do końca umieją się odnaleźć. Tęsknota do wolności osobistej z jednej strony, a z drugiej chroniczny brak drugiej osoby. Zarania dziejów miłości, pierwsze dni w Edenie okraszone teledyskiem tak dziewiczym, że bez problemu może się on znaleźć na liście chronionej przez Greenpeace - czytamy w oficjalnym opisie teledysku.
Zobacz: Cleo - "EVA" ft. Mesajah
Jednak największą uwagę zwraca postać tytułowej Ewy grana przez piosenkarkę. Cleo postanowiła się rozebrać w klipie, a swoje intymne miejsca zasłoniła jedynie listkami figowymi. Momentami widać jednak, że jest całkowicie naga. Niestety, mamy smutną informacją dla fanów, te fragmenty są zapikselowane i nie zanosi się na to, by miała się pojawić wersja bez cenzury.
Naga Cleo podzieliła fanów
Pod teledyskiem i na Instagramie artystki pojawiło się sporo komentarzy. Większość internautów zachwyca się tym, co zobaczyli w klipie.
"Świetne. Wszystko mi się podobało poczynając od animacji startowej. To będzie hit. Jestem pewien" - napisał jeden z fanów piosenkarki. "Ekhm... Czy jest może dostępna wersja bez cenzury?" - wtórował mu inny internauta.
Jednak są też takie osoby, które uważają, że nagością Cleo nie wzbudzi większego zainteresowania.
"Gdyby nie teledysk i Mesajach wyłączyłabym już na początku" - brzmiał jeden z komentarzy. "Słabe. Ma lepsze" - podsumował jedna z fanek artystki. A co wy sądzicie o teledysku do piosenki "Eva"?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.