W więzieniu wołali na nią "księżniczka". Tylko ona się tak ubierała
"Królowe życia" to hit stacji TTV od 2016 r. Jego niekwestionowaną gwiazdą jest Dagmara Kaźmierska, która w nadchodzącej autobiografii wróciła m.in. do czasu, kiedy trafiła za kraty. Okazuje się, że nawet w zakładzie karnym była nazywana "księżniczką", co miało związek z namiastką luksusu, którą sobie tam zapewniła.
Jak wyglądało dzieciństwo "królowej życia", dlaczego nie została na stałe w Niemczech oraz czy miłość wszystko wybacza i jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu? O tym wszystkim dowiemy się z pierwszej części autobiografii Dagmary Kaźmierskiej (wyd. ESPR). "Prawdziwa historia królowej życia" ukaże się 15 listopada.
Już teraz wiemy, że Kaźmierska nie unika w swojej książce trudnych tematów i bolesnych wspomnień. Jak np. pobyt w więzieniu. Przypomnijmy, że pochodząca z Kłodzka bizneswoman została w 2010 r. skazana na 14 miesięcy pozbawienia wolności za sutenerstwo. Poza "Królowymi życia" występowała w "Pamiętnikach z wakacji", "Usterce", "Made in Maroko" i w "Kobietach mafii 2" Patryka Vegi.
W rozmowie z "Pomponikiem" przyznała, że początkowo program TTV miał się nazywać "Ameryka jest tu" i skupiać wyłącznie na niej.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Wtedy nie byłam jeszcze gotowa wyznać producentce Kasi Danek i reżyserowi Piotrowi Wąsińskiemu całej prawdy o swojej przeszłości, więc zasugerowałam, by program miał więcej krwistych bohaterów – mówiła Dagmara. Obawiała się, że gdyby wybuchł przez nią skandal, ekipa mogłaby stracić pracę. - Szczęśliwie udało mi się przeforsować mój pomysł.
Kaźmierska wyznała też, dlaczego w więzieniu zasłużyła sobie na przydomek "księżniczka". Okazuje się, że to przez fioletowe futro, z którym nawet tam nigdy się nie rozstawała.
- Zawsze miałam je przy sobie. W celi na nim spałam, a jak szłam na spacerniak - zakładałam je na siebie, do tego niebotycznie wysokie szpilki. W ten sposób stworzyłam sobie namiastkę luksusu. Ale to wcale nie oznacza, że więzienie jest fajne. Bo wcale nie jest... – podkreśliła Dagmara.