Damiano David w wyzywającej stylizacji na gali MTV. Trudno oderwać wzrok
Damiano David to już prawdziwa gwiazda rocka. Wystarczy spojrzeć, w czym wychodzi na scenę. Nie da się przejść obojętnie!
Mało kto jak właśnie gwiazdy rocka wie, jak istotny jest image i ile zależy od scenicznego wizerunku. Szczególnie kiedy jest się wschodzącą gwiazdą. Maneskin, objawienie ostatniego konkursu Eurowizji, doskonale zdają sobie sprawę, że talent to jedno, ale autoprezentacja to drugie. I to właśnie ona to klucz do międzynarodowej sławy.
Młoda grupa z Włoch śmiało czerpie z glam rocka czy shock rocka jeśli chodzi o wizerunek. Także muzycznie chętnie sięgają do klasyki, dowodząc przy każdej możliwej okazji, że "rock jeszcze nie umarł". Sami niewątpliwie mają rockandrollowe podejście do życia i robią wiele, by nieustannie było o nich głośno.
Zobacz wideo: Maneskin dla WP: Homofobia? Nie powinno być na nią żadnego przyzwolenia
Zwłaszcza Damiano David, który właściwie jest już gotową młodą gwiazdą rocka. Charyzma, talent i ogromna pewność siebie – to cechy, które sprawiają, że wokół młodego wokalisty zainteresowanie wciąż rośnie. A on sam czuje się w tym jak ryba w wodzie – nie tylko na scenie, ale i w blasku fleszy. I znakomicie potrafi sprawić, by fotoreporterzy nie mogli oderwać od niego swoich obiektywów i mieli co uwieczniać.
Dowiódł tego podczas tegorocznej gali MTV EMA, organizowanej tym razem w Budapeszcie. Wraz z grupą Maneskin nie tylko odebrał statuetkę, ale dał krótki występ z najnowszym singlem "Mammamia". Jak zawsze, czwórka Włochów pojawiła się w krzykliwych, ekstrawaganckich strojach (tym razem od Gucci). Damiano błyszczał wśród nich w najbardziej widowiskowej stylizacji. Tym razem postawił na… prześwitującą koszulę, imitujące skórę zdobione slipy, pończochy i oczywiście kozaki.
Połączenie być może i kontrowersyjne, ale nie zaskakujące dla tych, którzy kojarzą Damiano. Zresztą, zarówno on, jak i pozostali członkowie zespołu traktują swój wizerunek jako część manifestu – aprobaty i wsparcia nie tylko środowiska LGBT, ale wolności w wyrażaniu siebie. Cóż, tę sztukę młodzi muzycy opanowali do perfekcji!