Damiano z Maneskin nie ukrywa rozczarowania wynikiem wyborów we Włoszech. Kasia Smutniak skomentowała to dosadniej

Damiano krótko podsumował włoskie wybory parlamentarne. Na jego instagramowym profilu pojawiło się zdjęcie dziennika "La Repubblica" i komentarz: "Dziś jest smutny dzień dla mojego kraju". Zwyciężyły partie prawicowe, których poglądy są dalekie od tych reprezentowanych przez zwycięzcę Eurowizji. Piosenkarz nie ukrywa, że na sercu leży mu dobro mniejszości seksualnych. Prawica tymczasem boi się "lobby LGBT".

Blok centroprawicowy, który zwyciężył we Włoszech, składa się z ugrupowania Bracia Włosi Giorgii Meloni, Ligi Matteo Salviniego i Forza Italia Silvio Berlusconiego.

Głową partii Bracia Włosi jest Giorgia Meloni. 45-latka opowiadająca się za "tradycyjnym modelem rodziny" w osobach identyfikujących się jako LGBT+ widzi zagrożenie. Podobnie ocenia Unię Europejską. Jest też przeciwna aborcji. Polski rząd przyklaskuje Meloni. Poglądy jej partii oraz PiS-u są w sporej mierze zbieżne.

- To, co robi PiS, jest zwyczajnie naiwne. To są ugrupowania prorosyjskie, możemy spodziewać się problemów - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską dr Maciej Zaborowski, politolog, GLOBSEC, były dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

- Wszystkie trzy ugrupowania są ugrupowaniami prorosyjskimi, które ambiwalentnie odnosiły się do kwestii niepodległości Ukrainy i do wsparcia Ukrainy poprzez sankcje. Każde z ugrupowań krytycznie wypowiadało się o sankcjach wobec Rosji. Liderzy ugrupowań stoją na stanowisku, że sankcje są bardziej szkodliwe dla UE niż dla Rosji - dodał Zaborowski.

Wybory smutno podsumowała także polska aktorka od lat mieszkająca i działająca we Włoszech. "W październiku przesuniemy czas o godzinę, teraz cofamy się o 100 lat" - napisała Kasia Smutniak w sieci.