Maciej Damięcki
Jednak najgorsze przytrafiło im się w marcu 2007, kiedy Dziennik ujawnił, że Maciej Damięcki, a raczej TW „Bliźniak”, w latach 1973-1985 był tajnym współpracownikiem Służb Bezpieczeństwa. Miał spotkać się z funkcjonariuszami 76 razy, ale nie pobierać pieniędzy za swoje donosy. Aktor zgodził się na współpracę, by nie stracić prawa jazdy za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu.