Daniel Olbrychski usłyszał zarzuty
Jak donosi RMF FM, Daniel Olbrychski za jazdę po pijanemu straci prawo jazdy i zapłaci 10 tysięcy złotych kary.
Aktor został przesłuchany w komendzie policji w Grodzisku Mazowieckim i usłyszał zarzuty - poinformowała rozgłośnia radiowa. Kara dla aktora, który wydychanym powietrzu miał 0,9 promila alkoholu, nie jest surowa - maksymalnie grożą za to 2 lata więzienia. Zamiast tego prokurator zaproponował karę 5 tys. zł grzywny i obowiązkowe świadczenie pieniężne w wysokości kolejnych 5 tys. zł - w sumie aktor zapłaci więc 10 tys. złotych.
Ponadto gwiazdor straci prawo jazdy na trzy lata. To minimalny wymiar kary. Wkrótce przekonamy się, czy sąd podtrzyma decyzję prokuratury.
W środę w godzinach popołudniowych Daniel Olbrychski został zatrzymany w Podkowie Leśnej pod Warszawą za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. Aktor miał 0,9 promila w wydychanym powietrzu. Od razu przyznał się do winy i zapowiedział, że dobrowolnie podda się karze.
Olbrychski udzielił wywiadu RMF FM, w którym wyraził skruchę. Zapewnia, że butelkę wina pił poprzedniego wieczoru, a do samochodu wsiadł, by przejechać dwa kilometry do stajni.
Rzeczywiście w obecnych limitach przekroczyłem dozwoloną dawkę w wydychanym powietrzu, ale myślałem, że jednak jadąc dwa kilometry do stajni, żeby sobie pojeździć konno, już będę całkowicie czysty, zdrowy i tak dalej, co robiłem wielokrotnie - powiedział. Jeśli się piło wieczorem, nie wolno rano wsiadać do samochodu. Absolutnie popieram decyzję policji, która mnie za to ukarała - podsumował.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski