Kolejna sądowa batalia
Rozmówca tygodnika stwierdził, że Izabela Adamczyk nie boi się wyliczać grzechów męża podczas rozprawy rozwodowej, choć Dariusz K. groził jej, gdy złożyła pozew. Kobieta nie zamierza też odpuścić w sprawie córki. - Jeśli sąd umożliwi mu spotkania z Leą, Iza za każdym razem będzie żądać od niego dowodu, że jest trzeźwy i nie pod wpływem narkotyków - podsumował rozmówca tabloidu.