Dariusz Opozda skomentował aferę z chrzcinami wnuka. "Nie miałem zamiaru w ogóle tam być"
Ojciec Joanny Opozdy zabrał głos po tym, jak media plotkarskie rozgrzała informacja o odwołanych chrzcinach Vincenta ze względu na zaproszenie jego dziadka za plecami aktorki. Dariusz Opozda nie szczędzi córce słów krytyki.
Relacje pomiędzy Joanną Opozdą a Antonim Królikowskim i ich rodzinami wciąż są bardzo napięte. Najpierw aktor stawał w obronie żony i wszedł w konflikt z jej ojcem, który strzelał w jego kierunku, jak i swojej byłej żony oraz córki Aleksandry. Później na jaw wyszło, że Królikowski zdradzał ciężarną aktorkę i ich kościelne małżeństwo przeszło do historii, zanim na świat przyszedł ich syn Vincent. Mimo to Joanna Opozda pragnęła ochrzcić niemowlę.
Jak dowiedział się Pudelek, sobotni chrzest został odwołany w piątkowy wieczór, o czym nie został poinformowany ojciec dziecka oraz jego rodzina. Paparazzi uchwycili zdezorientowanych Antka Królikowskiego i jego mamę Małgorzatę Ostrowską-Królikowską przed kościołem. Wkrótce potem rozpętał się instagramowy pojedynek wzajemnych oskarżeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Baby boom w polskim show-biznesie. Gwiazdy spodziewają się dzieci
Joanna Opozda twierdzi, że odwołała chrzest syna, ponieważ Królikowski zaprosił na niego jej ojca, z którym aktorka nie chce utrzymywać kontaktu. Dariusz Opozda odniósł się do sprawy.
"W związku z zaistniałą aferą medialną, oświadczam, że nie zostałem zaproszony przez nikogo na chrzest Vincenta. Nie miałem zamiaru w ogóle tam być. Nie kontaktowałem się z Antonim Królikowskim. Nieprawdą jest również to, że rzekomo to ja ujawniłem informacje dotyczące szczegółów uroczystości mediom" - napisał ojciec aktorki na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Ponownie Dariusz Opozda zapowiedział, że podejmie kroki prawne wobec córki, która jego zdaniem go oczernia. Pokusił się o dosadną ocenę jej działań.
"Manipulatorka, robi to po to, żeby mieć więcej obserwatorów i więcej zarabiać z reklam na Instagramie. Wciąga mnie, chorego dzięki jej knowaniom, gierkom w swoje prywatne rozgrywki, z którymi nie chcę mieć nic do czynienia (zostałem przez nią skrzywdzony i okaleczony dzięki niej). Protestuję, nie wyrażam zgody na publikowanie fałszywych informacji na swój temat" - podsumował.