Wyrok
Wydawało się, że Michalczewski to spełniony sportowiec, inwestor, mąż i ojciec, który już zdążył się wyszumieć. Niestety, pod koniec 2016 r. jego żona oskarżyła go o stosowanie przemocy - zadzwoniła na policję podczas jednej z awantur. Sportowcowi postawiono zarzut naruszenia cielesności żony, ale według Imos mąż znęcał się nad nią także psychicznie.
Wkrótce Barbara wycofała zeznania i wyjechała z mężem z Polski. Partnerzy podróżowali po świecie, ale wyjazd nie oznaczał końca sprawy. W 2018 r. Dariusz Michalczewski został uznany winnym naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia żony. Sąd wyznaczył karę grzywny - 3 tys. zł. Bokser odwołał się.
W 2019 r. wyrok warunkowo umorzono na 2 lata.