Zawał serca
Po jednym z koncertów na trasie promującej album "Reality", na festiwalu Hurricane w Niemczech w 2004 roku, Bowie narzekał na bóle w klatce piersiowej. Okazało się, że muzyk przeszedł mały zawał serca. Dodatkowe badania wykazały zablokowaną tętnicę. Konieczny był natychmiastowy zabieg, który przeprowadzono w jednym ze szpitali w Hamburgu. Długa rekonwalescencja zmusiła muzyka do przerwania trasy. Artysta przyznał potem, że jego kłopoty ze zdrowiem są wynikiem wielu lat palenia i męczących tras koncertowych. Od tego czasu Bowie wciąż kazał czekać fanom na swój autorski materiał, pojawiał się jedynie okazjonalnie na płytach innych artystów.