Wiele ryzykowała
Piosenkarka narażała nie tylko swoje zdrowie. Wiele ryzykowała przewożąc kokainę samolotem, ale nałóg spowodował, że musiała mieć narkotyki przy sobie.
- Przemycałam kokainę nawet do samolotu, bo nie mogłam bez niej wytrzymać. W klasie biznes czekałam aż wszyscy zasną i szłam do toalety, by wciągnąć kreskę. Bywało, że imprezowałam tak ostro, że przez dwa miesiące brałam kokainę codziennie - wyznała Demi w dokumencie.