Diana obawiała się o swoje życie
Koronnym dowodem dla osób negujących tezę o nieszczęśliwym wypadku był list Diany, który dała na przechowanie swojemu kamerdynerowi Paulowi Burrellowi niedługo po rozwodzie w 1996 r.
"Karol planuje 'awarię' w moim samochodzie, uszkodzenie hamulców, które mogłoby spowodować mój poważny uraz głowy i w ten sposób utorowałoby mu drogę do upragnionego małżeństwa" - miała napisać Diana.
- List wydaje się upiornie proroczy. Diana wyraźnie obawiała się o swoje bezpieczeństwo i to fakt. Nie ma jednak żadnej wiarygodnej poszlaki, nie mówiąc o dowodach, wskazującej, że faktycznie została zabita. Pomijając irracjonalny pomysł, że rząd brytyjski mógłby przyjąć zlecenie zabójstwa od rodziny królewskiej, to czy książę Karol naprawdę chciałby fizycznej likwidacji matki swoich synów? - komentował dziennik "The Independent".
1 lipca Diana Spencer obchodziłaby 62. urodziny.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy "Warszawiankę" z Szycem, chwalimy "Sortownię" z Chyrą, głowimy się nad "Flashem" z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z "Asteroid City" na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.