Była zupełnie naga. Nakryli ją robotnicy. Historia zakończyła się komicznie
Okazuje się, że o zmarłej w 1997 r. księżnej Dianie nie wiemy wszystkiego. W najnowszej książce o brytyjskich royalsach znalazła się przezabawna historia.
Tom Quinn wydał właśnie książkę "Kensington Palace: An Intimate Memoir from Queen Mary to Meghan Markle", w której znalazły się rozmowy z osobami pracującymi na brytyjskim dworze.
W rozmowie z Fox News pisarz przyznał, że był niezwykle zaskoczony, kiedy natrafił na historię z księżną Dianą w roli głównej, o której nikt nigdy nie słyszał.
- To było zaskakujące. Krąży tyle historii o Dianie, że wątpiłem, iż natrafię na coś, o czym już wszyscy nie słyszeli. Ale rozmawiając z różnymi ludźmi, dotarłem do cudownych rzeczy - mówi Quinn.
Niechciany trójkąt. Oto co Diana powiedziała Camilli na osobności
Autorowi książki chodzi przede wszystkim o zabawną historię z nagą księżną Walii, która została przyłapana przez dwóch robotników. Jak się zakończyła?
Tom Quinn utrzymuje, że Diana uwielbiała opalać się nago na szczycie dachu Pałacu Kensington, gdzie znajdował się ogród. Wierzyła, że była tam zupełnie bezpieczna od spojrzeń ciekawskich, a zwłaszcza polujących na nią paparazzich.
- Kochała opalanie. To były lata 90., nikt nie przejmował się rakiem skóry.
Diana czuła się tak pewnie, że nie zauważyła, iż pewnego dnia kilka krzewów, które znajdowały się na dachu i stanowiły rodzaj osłony, zostało zabrane.
- Kiedy stanęła zupełnie naga, nagle zorientowała się, że jakieś 100 m dalej pracują dwaj robotnicy. Diana spojrzała im prosto w oczy. A oni, kiedy ją zobaczyli, po prostu ukłonili się i odwrócili - wspomina autor książki.
Lokaj, do którego dotarł Quinn dodał: "Może i byli zwykłymi robotnikami, ale też dżentelmenami".