Alicja Bachleda-Curuś
Na lotnisku w Krakowie była traktowana jak prawdziwa gwiazda. Weszła wejściem dla VIP-ów i jako ostatnia wsiadła na pokład samolotu. W Dublinie pokład opuszczała jako pierwsza. Niestety Colin na nią nie czekał. To naprawdę nie wróży dobrze temu związkowi.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )