Doda, Agnieszka Szulim
Pół wieczoru prowokowała w każdy możliwy sposób nie mogąc znieść tego, że traktujemy ją jak powietrze...a na koniec, żeby utwierdzić Nas w przekonaniu o swojej niestabilnosci psychicznej soczyście przeciągnela mnie z bara na do widzenia.Doda wracaj z Paryża.kota nie ma w domu -myszy harcują:) - zaapelowała wspólnie z menadżerką wokalistki.