Doda
Wierzę w siłę wyższą, ponieważ bez niej byłabym po prostu pustą ropuchą napompowaną masą błotną, natomiast w instytucję Kościoła nie bardzo. Cały czas czekam, aż mnie ktoś naprowadzi jak zbłąkaną owieczkę, że jakiś duchowny poda mi dłoń i powie "dziecko, nie tędy droga" - powiedziała.