Doda podjęła decyzję. To już pewne. Fani piosenkarki będą załamani
Dodzie zdarzało się już zawieszać karierę muzyczną i angażować w inne projekty. Teraz znów gwiazda zarzeka się, że nie nagra już żadnej piosenki. "Nie będę was zwodzić"- powiedziała na nagraniu opublikowanym w sieci.
Dorota Rabczewska to z pewnością jedna z najpopularniejszych osobistości w polskim show-biznesie, w którym funkcjonuje od ponad 20 lat. Była głośna, nastawiona na sukces i konsekwentnie do niego dążyła. Tym, że wzbudzała kontrowersje i była w centrum niejednego skandalu, Doda nie przejmuje się zbyt mocno.
Przez lata zaliczała wzloty i upadki. Jednak o ostatnich miesiącach swojej działalności nie może powiedzieć niczego złego. Jej ostatnia płyta i trasa koncertowa odniosły sukces. Nagrała kilka programów i stworzyła swoje własne perfumy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda o zakończeniu kariery scenicznej, ostatniej trasie koncertowej i szacunku do społeczności drag queens [CAŁY WYWIAD]
Wciąż może liczyć też na wierną armię swoich fanów, która wciąż się powiększa. Świadczy o tym chociażby liczba obserwujących na Instagramie, która wciąż rośnie. Obecnie Dodę śledzi ponad 1,8 miliona osób.
Ostatnio Rabczewska zdobyła się na szczere wyznanie. W kilku nagraniach wyjaśnia, że już niedługo jej fani będą mogli cieszyć się nowym teledyskiem. Wokalistka miała też gorszą wiadomość. Singiel, do którego klip powstanie, najprawdopodobniej będzie ostatnim w jej karierze.
- Mam nadzieję, że to wideo dało wam trochę do myślenia i zrozumienie moje decyzje, które dla niektórych będą szokujące [...] - zaczęła wyjaśniać Doda. - Piosenka, do której teledysk nagrywamy w ten weekend ze Smolastym będzie ostatnią piosenką, jeśli chodzi o reedycję płyty "Aquaria". Ale nie wiem też, czy nie całkowicie ostatnią, jeśli chodzi o erę moich wydawnictw. Nie będę was oszukiwać, czy zwodzić, że za rok czy dwa wejdę do studia - dodała.
Później celebrytka zaczęła wyjaśniać, że jej ostatnie lata były bardzo intensywne i artystycznie czuje się spełniona.