Doda wydusiła tylko "Dziękuję" i zalała się łzami. Wszystko przez zdjęcia przesłane przez mamę
Jeśli choć trochę śledzicie polski show-biznes, wiecie, że Doda ma dwa oblicza. Z jednej strony jest ostra i bezkompromisowa, a z drugiej wrażliwa i delikatna. I właśnie z tej drugiej strony pokazała się fanom na Instagramie.
W poniedziałek na InstaStory Rabczewskiej pojawiły się dwa zdjęcia i króciuteńki filmik, w którym Doda zalewa się łzami. O co chodzi? Otóż wytęsknieni za nią fani wysłali na adres jej rodziców prezent. I to nie byle jaki. Na zdjęciach, które Doda dostała od mamy, widzimy śliczny bukiecik w walcowatym pudełku. Dołączono do niego wypełniony piórkami przezroczysty balonik z napisem: "DODA. Nie możemy doczekać się Twoim koncertów. Tęsknimy, Fani".
Gwiazdy, które podczas pandemii spędzają więcej czasu za granicą niż w Polsce
Doda nie kryła wzruszenia. Jedyne, co wydusiła z siebie, nim całkowicie zalała się łzami i wyłączyła nagranie, to "Dziękuję".
Trudno się dziwić - zarówno fanom piosenkarki, jak i samej Dodzie. Rabczewska od ponad półtora roku nie koncertuje. Raz, że pandemia, dwa – produkowany przez nią film, któremu poświęciła się bez reszty. Jedyną okazją, aby zobaczyć ją na żywo, była impreza sylwestrowa Polsatu.