Doda zdradziła, jakim tekstem poderwała Dariusza Pachuta. Niezręcznie?

Doda jest obecna na polskiej scenie już od ponad 20 lat i ma na koncie cztery solowe albumy. Ostatni z nich, wydany w 2022 roku krążek "Aquaria" został wyjątkowo ciepło przyjęty przez fanów wokalistki, a promująca go trasa koncertowa odbiła się szerokim echem w mediach. Nie jest tajemnicą, że Doda wzbudza zainteresowanie nie tylko w kontekście kolejnych utworów czy scenicznych występów. Równie dużo emocji wzbudza życie prywatne wokalistki.

Zobacz również: Doda pokazała uroczą wiadomość od mamy. W pewnym momencie wtrącił się Pachut

Rabczewska ma za sobą kilka nieudanych związków, które swego czasu były szeroko komentowane przez media. Wokalistka w przeszłości była żoną Radosława Majdana, w późniejszych latach jej serce skradli także inni znani partnerzy, w tym m.in. Adam "Nergal" Darski czy Emil Haidar. Obecnie Doda już od jakiegoś czasu związana jest ze sportowcem i podróżnikiem, Dariuszem Pachutem. Wokalistka i jej ukochany unikają raczej chwalenia się swoim związkiem w mediach społecznościowych i stronią od wspólnych publicznych wyjść. Niedawno Pachut towarzyszył jednak Dodzie na gali Fryderyków, podczas której ta dwukrotnie wystąpiła na scenie. Mimo iż para nie pojawiła się razem na ściance, fotoreporterom i tak udało się przyłapać ich razem.

Choć Doda rzadko pozwala sobie na publiczne zwierzenia, ostatnio pokusiła się o kilka słów na temat związku z Pachutem. Wokalistka obecnie spełnia się jako prowadząca podcast "Dodaphone" na antenie RMF FM. W ostatnim odcinku artystka i dzwoniący do niej słuchacze poruszyli temat podrywu. Na początku programu Rabczewska postanowiła odwołać się do własnych doświadczeń i zdradziła fanom, jakie są jej metody na podryw. Przy okazji wyjawiła, jakim tekstem próbowała zjednać sobie względy Pachuta, gdy spotkali się po raz pierwszy.

Mogę powiedzieć, mam nadzieję, że mój partner się nie obrazi, o takim pierwszym tekście, już kultowym - wszyscy się z niego śmieją. Kiedy się pierwszy raz zobaczyliśmy na żywo... - rozpoczęła wątek Doda.

W dalszej części wywodu Rabczewska wspomniała o swoim ojcu, przyznając, że w trakcie podrywu często posługuje się tekstami w jego stylu. Co ciekawe, zdradziła również, że w latach młodzieńczych ojciec radził jej, by na pierwszych randkach... siłowała się z chłopakami na rękę. Tym sposobem Paweł Rabczewski "miał święty spokój", a jego córka ćwiczyła mięśnie.

W dalszej części historii Doda wyjaśniła, że przez środowisko, w którym dorastała często posługuje się tekstami w typowo męskim stylu. Podczas pierwszego potkania na żywo z Dariuszem Pachutem wokalistka zapytała potencjalnego wybranka o ... mięśnie pleców. Okazuje się, że Pachut całkiem nieźle wybrnął z całej sytuacji.

Jak widzę umięśnionego, znaczy, widziałam, bo teraz już się tak nie rozglądam, prawda? Widziałam umięśnionego mężczyznę, to nie mówię bardziej tekstami kobiecymi, tylko jak mój ojciec, facet, bo się wychowałam razem z nim na siłowni, wśród kulturystów, facetów, którzy podnosili ciężary. Sama też bardzo lubię sport, więc mówię tą terminologią bardziej kulturystyczną. Mówię do niego: No i gdzie te motyle masz? Z Instagrama? Bo te motyle to są te najszersze pleców, prawda? A on: "Hmm, w brzuchu" - wspominała w podcaście RMF FM Doda.

Zobacz również: Doda zaliczyła spektakularną przemianę. Pochwaliła się nową fryzurą