Trwa ładowanie...

Dominika Chorosińska o protestach: "To nie jest obraz kobiety-Polki"

Dominika Chorosińska zabrała głos na temat trwających od miesiąca protestów po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Aktorka i posłanka PiS wyznała, że nie czuje się reprezentowana przez "grupę krzyczących, wulgarnych, agresywnych kobiet".

Dominika Chorosińska o protestach: "To nie jest obraz kobiety-Polki"Dominika Chorosińska o protestach: "To nie jest obraz kobiety-Polki"Źródło: ONS
d3nvcol
d3nvcol

Wydarzenia z końca października doprowadziły do ogromnego poruszenia wśród Polaków. W całym kraju odbywały się protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. To skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z Konstytucją.

Tym razem głos w sprawie protestów zabrała Dominika Chorosińska, aktorka i posłanka PiS, występując w programie Telewizji Republika, "Polityczna Kawa" Tomasza Sakiewicza. - Mnóstwo kobiet jest feministkami i to jest tzw. nowy feminizm. Kobiety są niezależne, kształcą się, robią kariery, ale oprócz tego spełniają się również w macierzyństwie. Pierwsza fala feministek nigdy nie zgadzała się na aborcję, bo uważały, że to jest podmiotowe potraktowanie kobiety i całkowite zwolnienie z odpowiedzialności mężczyzny - wyznała gwiazda serialu "M jak miłość".

ZOBACZ TAKŻE: Gwiazdy, które stanęły "za życiem" i są przeciwko protestom

Posłanka PiS stwierdziła, że każdy ma prawo do protestów, ale w obecnej sytuacji epidemicznej są one "skrajną nieodpowiedzialnością". - Żyjemy w wolnym kraju, jesteśmy wolnymi ludźmi. Jeśli z czymś się nie zgadzamy, mamy takie prawo głoszenia swoich poglądów. Ale w sytuacji covidowej jest to skrajna nieodpowiedzialność, bo rząd pracuje pełną parą nad tym, żeby ograniczyć spotkania ludzi. Wydajemy miliardy złotych na ratowanie miejsc pracy i opozycja najpierw prosi o stan wyjątkowy, a za chwilę nawołuje do demonstracji - powiedziała Chorosińska.

d3nvcol

Podkreśliła także, żeby nie wrzucać wszystkich kobiet do jednego worka. - Znaczna część kobiet nie czuje się w ogóle reprezentowana przez grupę krzyczących, wulgarnych, agresywnych kobiet. To nie jest obraz kobiety Polki (...). Myślę, że sytuacja kobiet nie jest ani zagrożona, ani trudna - dodała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3nvcol
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3nvcol

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj