Dominika Grosicka
- Byłem kumplem, przyjacielem, choć cały czas się w niej podkochiwałem. Przez chwilę byliśmy razem, potem na rok odstawiła mnie na boczny tor. Pamiętam, jak wracałem z meczu Jagiellonii, napisałem do niej, oddzwoniła, zaczęliśmy rozmawiać. Miałem dwa dni wolnego, pojechałem do niej. I tak się zaczął nasz związek, który trwa już sześć lat - zdradził Grosicki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".