Dorota Gardias
Paparazzo zaraz po zajściu zadzwonił na policję i podał się za ofiarę całego zajścia. Według słów celebrytki nie przestał jej nękać i obiecał zemstę. Dzisiaj tygodnikowi Twoje Imperium mówi: Nie może być tak, że celebryci są ponad prawem, że wszystko im wolno. Moim zdaniem naruszyli prawo i powinni ponieść konsekwencje.