Dorota Gardias
Piotr Bukowski w otoczeniu Doroty był od dawna. Pogodynka błyszczała na ekranie, operator pilnował, by w obiektywie kamery wyglądała jeszcze piękniej.
Połączyła ich praca dla TVN. Ona stała przed kamerą, on reżyserował program, w którym występowała - relacjonuje Na żywo pracownik stacji.
Z czasem stawali się sobie coraz bardziej bliscy. _ Rozmawiali o życiu, dzwonili do siebie. Zaczęli spotykać się także prywatnie. W gronie znajomych spędzili Sylwestra_ - dodaje anonimowy informator tygodnika.