Trwa ładowanie...

Piękna i naturalna. Była gwiazda "Klanu" pokazała się bez makijażu

Dorota Naruszewicz przez kilkanaście lat grała w "Klanie", a gdy odeszła z telenoweli, zderzyła się z brutalną rzeczywistością. Nie była zasypywana rolami, ale udało jej się utrzymać w zawodzie i dziś nazywa się "mamą, aktorką i szczęśliwą pięćdziesiątką". Naruszewicz zamieściła ostatnio zdjęcia bez makijażu, czym wzbudziła zachwyt fanów na Instagramie.

Dorota Naruszewicz grała w "Klanie" w latach 1997-2011Dorota Naruszewicz grała w "Klanie" w latach 1997-2011Źródło: KAPiF
d4g2n6y
d4g2n6y

"Cudownych, naturalnych, wygniecionych, pomarszczonych, kolorowych, słońcem przebarwionych, rozjaśnionych, poczochranych i głębokich snów Wam życzę!! Dobranoc!! Dorota" - napisała aktorka późną nocą na Instagramie, strojąc miny do aparatu.

Aktorkę śledzi tam prawie 23 tys. osób, więc na reakcję w komentarzach nie trzeba było długo czekać. "Jak zwykle piękna i jak zwykle z humorkiem" - skomplementował ją jeden z fanów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Duże zmiany w TVN. Fala odejść i zwolnień

Przez lata Dorota Naruszewicz wcielała się w Beatę w serialu "Klan" od pierwszego odcinka. Wątek studentki, która romansuje ze starszym od siebie Piotrem Rafalskim (Jacek Borkowski), był jednym z odważniejszych w telenoweli TVP. Ta rola przyniosła Naruszewicz największą rozpoznawalność, jednak w 2011 r. aktorka odeszła z obsady.

d4g2n6y

- Rzucając serial, byłam przed czterdziestką. Moje koleżanki pracowały, a ja zastanawiałam się, jak one to robią. Mimo to nie czułam w sobie energii, by walczyć o siebie w tym zawodzie. Byłam coraz bardziej oddana innej materii - mówiła po latach w "Twoim imperium".

Naruszewicz skupiła się na rodzinie i dzieciach (córki Nina i Nella miały wtedy po kilka lat). I choć z początku nie była zasypywana propozycjami ról, to z czasem coś się ruszyło. Po "Klanie" można ją było oglądać w "Barwach szczęścia", "Galerii" czy "Koronie królów". Jej ostatnia produkcja to "Rodzina na Maxa" Polsatu.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4g2n6y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4g2n6y

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj