Dramatyczne wyznanie Laury Prepon. Aktorka "Orange is the New Black" przerwała drugą ciążę
Gwiazda serialu Netfliksa "Orange is the New Black" Laura Prepon wyznała, że poddała się zabiegowi przerwania ciąży. "Ben trzymał mnie, gdy płakałam".
Laura Prepon to 40-letnia aktorka, którą widzowie kojarzą przede wszystkim z serialu "Orange is the New Black" oraz filmu "Dziewczyny z pociągu" w reżyserii Tate Taylor. Aktorka hitu Netfliksa promuje teraz swoją książkę poświęconą macierzyństwu zatytułowaną "You & I As Mothers".
ZOBACZ TEŻ: Nowacka - "Gdyby nie Kaczyński, protesty kobiet nie byłyby tak liczne"
Okazuje się, że podzieliła się w niej niezwykle intymnymi i bolesnymi historiami. Jak czytamy w "People", Laura Prepon zdradza w niej m.in., że poddała się aborcji, kiedy była w drugiej ciąży.
Pierwsze dziecko aktorki i Bena Fostera ("Aż do piekła") przyszło na świat w 2017 r. Rok później Prepon była już w drugiej ciąży, ale zwlekała z podzieleniem się ze światem radosną informacją.
"Powiedziano nam, że ani mózg, ani jego kości nie rosną" – przytacza słowa aktorki magazyn.
Prepon i Foster dowiedzieli się, że ciąża zagraża zdrowiu i życiu matki i nie ma szans dotrwać do końca. Para zdecydowała się na aborcję.
"Ben trzymał mnie, gdy płakałam. Musieliśmy przerwać ciążę" - wspomina aktorka.
Dramatyczna decyzja odbiła się na jej kondycji psychicznej. Wróciła nienawiść do samej siebie, która w młodości Prepon manifestowała się bulimią.
Wszystko zmieniło się, kiedy aktorka znów zaszła w ciążę. Tym razem wszystko odbyło się pomyślnie i w lutym tego roku na świat przyszło drugie dziecko pary.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram