Kora Jackowska
Nie przewidziała jednak do końca konsekwencji. Zamiast, jak sobie to wyobrażałam, zasnąć spokojnie, zaczęłam się dusić, a nie przewidziałam, jakie to nieprzyjemne uczucie. I zapragnęłam z powrotem żyć. Nie miałam siły krzyczeć, otworzyłam okno na parterze i przewiesiłam przez nie głowę. Zauważyła mnie sąsiadka i wezwała pogotowie – wyznaje Kora.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )