Jan Borysewicz, Magda Glinkowska
Związki gitarzysty nigdy nie trwały długo. Nie minęły jeszcze dwa lata, odkąd Borysewicz rozstał się z młodą i piękną Magdą Glinkowską. Po jej stracie nie rozpaczał jednak zbyt długo. Niedługo potem u boku muzyka pojawiła się atrakcyjna brunetka imieniem Patrycja.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )